Trójniak Złoty
Miodosytnia Na Miodowo | 18 stycznia 2025
Miód o barwie jasnej, słonecznej, idealnie klarownej z płatkami prawdziwego złota, co czyni go wyjątkowym na rynku miodów pitnych. Ma bardzo intrygujący, upojnie oryginalny zapach, przywołujący na myśl kwitnącą akację czy lipę. Zapach to iście pyłkowy, cukierkowy, kwiatowy, złożony. W smaku jest treściwy o niezwykle aksamitnej gładkości, o długim i lekko pikantnym finiszu. Jest to miód idealnie wyważony, miarowo słodki, lekki, a zarazem pełny i pożywny. Miód czysty, bez dodatków, prosty w sumie w składzie, a tak rewelacyjny smakowo. Stuprocentowe arcydzieło! Alkohol do tego absolutnie niewyczuwalny. Znać, że powstał z miodu najwyższej jakości i został odpowiednio długo wyleżakowany. Po podgrzaniu stał się bardziej jeszcze kwiecisty, a w aromacie ujawnił się miód rzepakowy i to on zapewne nadaje mu owej rozkosznej gładkości. Czujemy również akację i lipę. Smak niesłychanie nektarowy, a w grzanym na finiszu nawet lekko goryczkowy, co może pochodzić z miodu lipowego. Doskonały zarówno jako zimny oraz grzany. Finisz ma niesłychanie długi. Przypomina nam nieco w smaku organiczny, tłoczony na zimno olej rzepakowy z rzemieślniczej olejarni. Z pewnością szczyt miodosytnictwa.
Czwórniak Wiśniowy
Trzy Korony | 11 stycznia 2025
Czrówniak wiśniowy jest autorstwa Augustowskiej Miodosytni. Miód zachwyca głęboką, ciemną wiśniowo-burgundową barwą o doskonałej klarowności. Ma lekka piankę, jakby nieco pracował we flaszy. Aromat przede wszystkim jest miodowy oraz naturalnie wiśniowy, bez dewiacji w kierunku nadmiernej kwaskowatości - czyli prawidłowy. Czujemy też pestkowość, i starodawną świeżość. Co cieszy, to jego wyraźna słodycz, znamionująca, iż jest to prawdziwy miód pitny. Jako, że to czwórniak to dominuje oczywiście cierpkość i rześkość wiśni. Nie jest zapewne łatwym skomponowanie czwórniaka wiśniowego, ze względu na kwaskowatość wiśni i mniejszą zawartość miodu ale ten oto zdumiewa, bo wiśnia nie niweluje i nie przytłacza słodyczy. Miód ów jest niesłychanie świeży i spójny! Po pogrzaniu zaskoczył nas nieoczekiwanymi aromatami jakby lawenda? Ale w pozytywnym oczywiście tego aromatu znaczeniu ;) Grzany zaczyna inhalować alkoholem, którego ma nieco więcej iż typowy czówrniak. W grzanym drewnianość wiśni staje się bardziej zaokrąglona tym dziwnym i nieokreślonym perfumiastym aromatem lawendy. Całość jest bardzo przyjemna, niebywale pijalna, a zarazem intrygująca zaskakując nas zagadkowymi poziomami smaku. Wiśnia nie jest tu długim finiszem. Zaskakuje totalnie fakt iż po podgrzaniu (a przecież to czwórniak) miód zyskuje dodatkowe walory jak na prostego czwórniaka wiśniowego i wcale nie jest gorszy niż schłodzony. Można powiedzieć, że to najlepszy czwórniak wiśniowy jaki piliśmy - ale chyba innego nie było więc jest to jedyny czwórniak wiśniowy na rynku.
Trójniak Czcibor
Pasieka Miody Jana | 4 stycznia 2025
Miód o barwie wesoło słonecznej, doskonale klarowny, o zapachu smakowicie przyjemnym, owocowym, świeżym i naturalnie winnym - oczywiście agrestowym. Można bez trudu wyczuć dodatek prawdziwego soku agrestowego oraz stwierdzić, że nie ma tu kwasku cytrynowego. Miód w smaku niebywale dobrze zharmonizowany, przyjemnie gładki, lekki, niezwykle świeżo owocowy. Smak owocowy utrzymuje się niezwykle długo, a na finiszu czuć nawet niewielką goryczkę zwieńczającą całość. Alkohol w schłodoznym jest niewyczuwalny. Agrest jest znakomitym dodatkiem do miodu ale na rynku nie znajdziemy za wiele takich miodow. Czcibor cieszy naturalną winnośćią biorącą się z soku owocowego ale jest odpowiednio treściwy za sprawą miodowej slodyczy, zapewne pochodzącej z wczesnego wielokwiatu. Można powiedzieć, że jest smakowicie słodki i owocowo rześki w doskonałych proporcjach. Zarówni zimny jak i grzany perfekcyjny. W grzanym alkohol jest nieco wyczuwalny, zaś goryczka zniknęła, złagodniał i stał się bardziej winny. Jest doskonale pijalny. Miód ów nie zawiera siarczynów. Cieszą duże, pełnowymiarowe flasze 0,75, co świadczy o hojności producenta. Te klasyczne bukłaki najbardziej lubimy, etykiety również są schludne i pozytywne. Czccbor dostał złoty medal na Enoxpo 2015. Miód absolutnie bez wad, godny najwyższego polecenia.
Trójniak No1
Miodosytnia Na Miodowo | 28 grudnia 2024
Miód o pięknej, słomkowej barwie i doskonałej klarowności. W aromacie zachwycił nas zapach kwiatów akacji, lipy i rzepaku - czyli bazowego miodu nektarowego. Miód to olśniewający w smaku - jedwabiście gładki, perfekcyjnie zharmonizowany, mocno pyłkowy, o długim finiszu. Jest to miód klasyczny, bez dodatków korzennych czy owoców - czyli prosty w swym składzie, a jednak jest tak bogaty, pełny i wyważony smakowo. Subtelna winność biorąca się z samego miodu równoważny słodycz, na dalekim finiszu natkniemy się również na lekką ostrość. To w zimnym, a po podgrzaniu fantastycznie inhaluje miodami nektarowymi, z których jakby wybija się na prowadzenie rzepakowy. Jest miarowo słodki, na końcu nawet z lekka goryczką ale przede wszystkim zwraca uwagę jego oleistość, czyniąca z niego miód tak gładki jakiego próżno szukać u innych producentów. Alkohol jest niewyczuwalny. Naszym zdaniem wspaniały zarówno schłodzony latem, jak gorący zimą. Można go nawet określić jako bardzo odżywczy, treściwy, a przez swą gładką oleistość i specyficzny aromat przywołujący na myśl może tłoczony na zimno olej rzepakowy - miód jakiego dotąd nie piliśmy. Zwraca uwagę bardzo niska jak na jego wysoką jakość cena oraz schludna etykieta. Jak dla nas miód bez nawet najmniejszych wad. Doskonale pijalny.
Półtorak zaklęty książę
APIS - spółdzielnia pszczelarska | 21 grudnia 2024
Miód o barwie ciemnej herbaty, o przyjemnym rześkim, owocowym aromacie. W smaku specyficznie cukierkowy. Wydaje się, że miodem bazowym była gryka ale czujemy też jakby malinę, czarną porzeczkę. Zwraca uwagę jednak naturalna winność i wydaje się, że nie zawiera kwasku cytrynowego a jego kwaskowatość pochodzi jedynie z soków owocowych, ewentualnie dodaje mu winności sam miód gryczany. Jeśli piliśmy wcześniej Półtoraka 1932, to prędzej czy później odkryjemy, że to właśnie ten miód ale pod inną nazwą. Również zawiera trawę żubrową, którą właściwie trudno uchwycić. Ma taką samą flaszę, ten sam koloryt i ciekawy oryginalny smak. Jest jednak zdecydowanie tańszy. Szerszy opis tego miodu znajdziemy wyżej ale podkreślić trzeba, że jest to być może najlepszy miód pitny ze Spółdzielni Apis, a że to półtorak i zawiera siarczyny to jest idealny aby go zakupić i przeznaczyć do bardzo długiego leżakowania, na lat nawet kilkadziesiąt. Mankamentem jego dla nas jest banalna etykieta i ten tytuł chyba z jakiegoś niskobudżetowego filmu ale rozumiemy, że trudno marketingowi coś oryginalnego i sensownego wymyślić, gdyż wszystkie dobre nazwy już były użyte w innych miodach Apisu i innych miodosytni. Ale chyba coś dałoby się jeszcze wymyślić, co by było związane z miodem pitnym. Naszym zdaniem jest to najlepszy miod pitny tej firmy.
Trójniak Kasztelański (inna wersja czy pomyłka?)
TIM | 30 listopada 2024
Trójniak Kasztelański onegdaj był miodem ciemnym o orzechowym posmaku. Tymczasem zakupiliśmy niedawno jeszcze raz ten miód i okazał się on zarówno pod względem barwy jak i smaku kompletnie odmienny. Nie wiemy czy pomylono etykiety czy to taka bardzo swobodna powtarzalność receptury ;) Ale do rzeczy. Zapach w chłodnym prawie nie wyczuwalny ale przyjemny. Barwa bardzo jasna, wręcz słomkowa, doskonale klarowny. W smaku wyraźnie czujemy słodycz miodu oraz kwasek cytrynowy. Najpewniej żadnego soku owocowego tu nie ma ale na pewno jest cynamon i może niewielkie ilości innych przypraw, których się za bardzo nie wyczuwa. Zimny w smaku jest nawet orzeźwiający ale na myśl od razu przychodzi jego niska cena i tego konsekwencje jakościowe. Jest bardzo podobny do klasycznych trójniaków Apis ale bardziej łagodniejszy jeśli chodzi o zioła i przyprawy korzenne. Ma ich po prostu mniej. Nie ma w nim żadnej goryczki. Po podgrzaniu wzmógł się aromat alkoholu i kwaskowatości ale miód bazowy jakoś osłabł. Jest jednak wyraźnie słodki, czuć cynamon, generalnie stał się mocno kwaskowaty i to sztucznie przez ten kwasek cytrynowy więc do grzania się nie nadaje. Mocno schłodzony w lecie zapewne ujdzie ale nie oczekujmy po nim niczego ambitnego. Korek jest lepszy niż kiedyś - gumowaty ale nie zostawia nalotu. Zawiera oczywiście siarczyny.
Trujniak Sturnus
Zuli - miodosytnia warmińska | 16 listopada 2024
Miod o barwie bardzo ciemnej, głęboko wiśniowej. Po odkorkowaniu oszałamia nas zapach skondensowanych aromatów wysokiej jakości miodów - gryczanego, nektarowo-spadziowego oraz naturalna wiśnia. Leje się łagodnie po ściankach naczynia. Ma bardzo mocny charakter owocowy za sprawą soku tłoczonego z wiśni, jakby świeżo wydrelowanego, mając wyraźny posmak pestkowy. Jest też delikatna ostrość goryczki z miodu spadziowego i gryczanego. Ogólnie znajdziemy tu niewyslowione bogactwo smaków. Obecność miodów bazowych jest bardzo wyraźna i dobrze zbalansowana naturalną wiśnią. Dużo miodu i dużo owocou. Jest nieco cierpki o mocnym charakterze owocowym, przez to jako zimny rześki, o lekkiej tylko przewadze kwaskowatości owocu nad słodyczą miodu. Miód ów dojrzewał w beczce dębowej po burbonie i stoucie imperialnym przez 12 miesięcy, co na pewno również dodało mu bogactwa w smaku. Po podgrzaniu delikatnie się spienił, a aromat stał się po prostu obłędny! Zachwyca w nim idealna harmonia między poszczególnymi składnikami miodowymi oraz sokiem z wiśni. Miód wybitny, mocno owocowy i mocno miodowy i zastanawiamy się czy aby nie jest to najlepszy miód z sokiem wiśniowym jaki kosztowaliśmy dotąd. Na pewno ścisła czołówka miodów owocowych Polski i świata. Mankamenty ma trzy - zawsze zbyt dobry miód w zbyt małej flaszy wywołuje niedosyt i rozczarowanie. Druga wada to grafika etykietki - na stronie producenta jest objaśnienie sensu grafiki ale ta upiorna hybryda człowieka z owadem w tonacji czarno-czerwonej kojarzy się raczej z horrorem, a nie ze św. Franciszkiem ;) W miodach tej klasy i za tą cenę nie powinno być siarczynów.
Trójniak Białczański
Wyroby naturalne | 9 listopada 2024
Miód w ciekawej flaszy, który aromatem przypomina typowego trójniaka ze Spółdzielni Pszczelarskiej Apis. Miód to klarowny, jasno złoty o aromacie przypraw korzennych, głównie goździków i cynamonu. W smaku gładki, cynamonowy o specyficznym aromacie drożdżowego fermentu. Zarówno kwaskowaty jak i słodki - w miarę wyważony. Jednak kwaskowatość jest nieco nie naturalna, zdradza być może pochodzenie z kwasku cytrynowego. Po podgrzaniu czujemy jakby więcej ziół - dochodzi do głosu gałka muszkatołowa, imbir. Gałka w grzanym jakby wychodzi na prowadzenie. Wydaje się, że grzany jest lepszy, bo daje złudzenie złożoności i można go w sumie uznać za grzańca. Przypomina trójniaki „Złocisty” i "Grzany Polski". Nic nadzwyczajnego ale miód jak najbardziej przyjemny, chociaż trochę ta jego sztucznawa kwaskowatość przeszkadza.
Trójniak Ambrozja Ambrożego
Złota Pszczoła | 2 listopada 2024
Kamionka jako żywo pochodzi z pasieki Jaros. Po odkorkowaniu (na korku podpis Pasieki Jaros), czujemy typowy zacny aromat jarosowych specjałów miodowych. Zapach ma głęboki, owocowy, świeży, z charakterystyczną dla miodów Jarosa starodawnością dębowej beczki. Barwa jego jest burgundowa, mętna, bardzo ciekły, alkohol bardzo mało wyczuwalny. Olśniewająco aksamitny w smaku - zarówno słodki jak i owocowo rześki. Jest to miód niesamowicie pijalny, bardzo owocowy ale czujemy tam jakiś ciężki jesienny wielokwiat, a może i grykę. Pierwsza linia smaków to aronia i czarna porzeczka, co sugeruje nam że jest to jakby trójniak Koronny z Pasieki Jaros. Jednak Jaros oferuje dwójniaka Koronnego, a trójniaka nie mają. Jest to więc poniekąd miód oryginalny ale na pewno z Pasieki Jaros pochodzący więc podejrzewamy, że pomysł i surowiec jest Jarosa. Czuć tu charakterystyczną cierpkość aroni na długim finiszu. Bardzo dobry, wręcz cudowny jako schłodzony! Trzeba też zaznaczyć jego doskonałą harmonię - mimo silnej owocowości czujemy wyraźnie miód - czyli jest to miód uczciwy, a nie owocowa podróbka miodu pitnego. Aronia nadaje mu atrakcyjnej szorstkości i cierpkości, równoważąc słodycz miodu bazowego. Grzany stał się bardzo aromatyczny, owocowy, cudownie winny i wydobyła się pełnia jego złożonego aromatu owocowo-miodowego. Najwyższa klasa pośród miodow pitnych, owocowych. Co ciekawe po podgrzaniu zupełnie się wyklarował i zachwycił nas burgundową barwą. Gorąco go polecamy zarówno zimny jak i grzany, szczególnie że trójniaka Koronnego w ofercie Pasieki Jaros nie znajdziemy.
Trójniak BeeBeer
Siedem miodowych kontynentow | 5 października 2024
Miód o barwie ciepło słonecznej, klarowny. W zapachu potężna dawka aromatycznego anyżu. W smaku anyżowa szorstkość i jakas taka nieokreśloność. Bardziej słodki, bardziej anyżowy, wręcz ekstremalnie anyżowy w porównaniu z miodem spółdzielni Apis o nazwie „Anyż się uda”. Oba rozlano do tych samych flasz, z identycznym korkiem, który można wyjąć bez użycia korkociąga, a także oba mają identyczną zawartość alkoholu. Podejrzewamy więc, że producentem tego miodu jest Apis ale jednak skład obu się różni co cieszy. W miodzie BeBeer anyż jest w tak dużej ilości, że wszsytkie pozostałe smaki zupełnie zdominował, co nie znaczy że miód nie jest smaczny. Ma nawet jakieś minimalne nuty kwaskowatości. Wydaje się być to trunek wybitnie deserowy, bo anyż jakby spotęgował odczucie słodyczy. Po podgrzaniu aromat anyżowy stał się jeszcze silniejszy, o specyficznym lukrecjowym odcieniu smakowym oraz nutami alkoholowymi. Grzany wydaje się nawet lepszy.W porównaniu do miodu „Anyż się uda” jest bardziej szorstki, bardziej okrągły, wręcz przypomina żelki lukrecjowe Haribo, co czyni go sztucznawym w pozytywnym tego smaku znaczeniu. Na koniec słowo o etykiecie - co wspólnego z anyżem ma grający na trąbie kot?
Trójniak Alpenfeuer
Ami Honey | 28 września 2024
Miód o barwie jasno słonecznej, ciekły, klarowny. W zapachu czujemy przede wszsytkim ziołowo ostrawy ferment, całkiem nawet ładny. W smaku przede wszsytkim zwraca uwagę ostrość ziół, gdyż jak podejrzewamy jego receptura opiera się na ziołach alpejskich, co i jego nazwa oraz etykieta mogą sugerować. Czujemy tam dużo gośdzików, imbir, trochę cynamonu i zioła alpejskie, które dają mu nuty iglaste, wyczuwamy jakby eukaliptus i miętę. wyraźny dodatek soku z wionogron dodaje zarówno słodyczy jak i winności. Ale smak samego miodu jest jakby w cieniu i zastanawiamy się nawet czy ten sok z winogron to przypadkiem nie zabieg ekonomiczny aby zaoszczędzić na miodzie.Ma ów miód taki posmak taniego wina w sumie. Po podgrzaniu stał się bardziej słodki i może bardziej miodowy, zwiększyła się też kwaskowatość. O dziwo zioła stały się mniej palące gardziel więc polecamy go do picia na gorąco w chłodnych porach roku. W grzanym również wybijają się nuty eukaliptusowo-mentolowe. Ogólnie miód w klasie tych najtańszych, bez rewelacji.
Trójniak Beeatles
Siedem miodowych kontynentow | 3 sierpnia 2024
Miód o barwie ciepło żółtej, delikatnie nawet pomarańczowej. Aromat ma świeży, wyraźnie jabłkowo-miętowy. Przypomina napój jabłko-mięta w smaku. Niewielka goryczka być może zdradza niewielki dodatek chmielu ale pewni nie jesteśmy. Miód wyraźnie wyczuwalny w zapachu, nieco mniej w smaku. Schłodzony doskonale orzeźwia. Po podgrzaniu mocno inhalujący, bardziej słodki niż goryczkowaty. Jest to miód mocno jabłkowy z nutką jakby cynamonu i oczywiście silną miętą. Naszym zdaniem jest to miód ze spółdzielni Apis o nazwie Pomiętolony. Nam smakował zarówno zimny jak i grzany ale chyba schłodzony był lepszy. Trafna etykieta przedstawiajaca Beatlesów jako szympansy bardzo na rozbwaiła ;)
Augustowski Barrel Aged
Augustowska Miodosytnia | 27 lipca 2024
Miód o ładnej, ciemno złotej barwie i aromacie żywego nieprzefermentowanego miodu. Ewidentnie miód jeszcze pracuje, bo się pieni i w smaku również czujemy "zywy" miód, co trochę nas dziwi. Jako, że nie wypracował cukru w odpowienim stopniu, jest jak na trójniaka mocno słodki. Jak dwójniak. Jest to miód czysty, bez dodatków ale leżakowany 6 miesięcy w dębowych węgierskich beczkach. Trzeba przyznać, że mimo iż nie przepadamy za takimi "zywymi" miodami to ten nam bardzo smakował. Ma ten ciekawy posmaczek wynikajacy z leżakowania w dębowych beczkach. Po podgrzaniu pienił się jeszcze bardziej, co nie dziwi. W grzanym czuć jego wyrazistość i kleistość nie do końca przefermentowanego miodu bazowego. Przypomina niektóre miody duńskie ale smakowo oczywiście dużo lepszy. Zimny lepszy niż grzany, ogólnie miód godny polecenia.
Veteran mjod
Tarp Bryggeri | 22 czerwca 2024
Z kontretykiety dowiadujemy się, że miód ten został specjalnie wykonany na cześć duńskich żołnierzy weteranów, służących dla Danii, na zlecenie veterankortet.dk. Baza jego jest miód słonecznikowy oraz cukier trzcinowy, a dodatkiem jest sok z czarnych porzeczek oraz zioła. Czarna porzeczka pochodzi z miejscowości Vibegaard w Skærbæk i jest ona najwyższej jakości. A oto nasze wrażenia: - Miód o barwie ciemnej herbaty, oczywiście za sprawą soku z czarnej porzeczki. Dość ciężki i zostaje na ściankach, klarowny. Ma dużą zawartość alkoholu, bo 16%. Zapach jakby czarnej porzeczki z karmelem, spadzią ale porzeczka jakby dominuje. Wybitnie owocowy. Bardzo podobny do dwójniaka Kurpiowskiego Apisu. Jest jednocześnie solidnie słodki, a zarazem rześko owocowy, wręcz ostry, treściwy i pełny. Ze względu na zawartość alkoholu i krzepkość można go chyba porównać do naszych dwójniaków. Winność czarnej porzeczki przełamana została słodkością miodu, a może nawet na odwrót - słodkość przełamuje winność. Miód jest ogólnie rześki, owocowy, z posmakiem karmelizowanego miodu. Jest to miód wyraźnie kwaskowaty, czarna porzeczka tu dominuje. Po podgrzaniu mocno paruje alkohol, a mieszanka karmelizowanego miodu i porzeczki solidnie krzepi trzewia. Bardzo nadaje się do grzania zimą i nawet w opisie na ich stronie sugeruje się, że należy do "miodów zimowych". Cukier trzcinowy nawet łagodzi nieco tę owocową winność. Bardzo dobry miód, godny polecenia.
Trójniak Podbipięta
Ami Honey | 15 czerwca 2024
Miód o barwie żółtawej ale niezbyt nasycona. Zapach winogronowy, przeważają nuty słodkie, owocowe. Czujemy charakterystyczny drożdżowy ferment. Miód jest smakowo rozwarstwiony, oddzielnie czuć słodycz wionogrona. Jest w porównaniu do czwórniaka o tej samej nazwie bardziej słodki ale tak samo kwaskowaty. Najprawdopodobniej ta kwaskowatość to wynik użycia zagęszczonego soku winogronowego. Jest mniej goryczkowy niż czwórniak Podbipięta. W smaku do złudzenia przypomina tanie wino. Etykieta nam się podoba ale zawartość marna. Najwyraźniej ejst to ich własny wyrób, a nie miód dostarczony przez innego producenta. Po podgrzaniu wzmogło się odczucie dużej zawartości alkoholu. Jest to generalnie miód słodko-gorzki jako grzany więc zimny lepszy. W grzanym odnosi się wrażenie smaku sztucznego, plastikowego jakby. Najgorszy chyba trójniak jakie piliśmy. Nie polecamy.
Czwórniak Podbipięta
Ami Honey | 15 czerwca 2024
Miód o barwie jasnej, limonkowej. W zapachu czujemy sok winogronowy oraz ferment drożdżowy. W smaku słodycz winogrona totalnie została zdominowana kwaskowatością z nutami goryczki na końcu. Wręcz wydaje się jakby dodano tu chmielu. Pomimo niewielkiej zawartości alkoholu jest on wyczuwalny. Podejrzewamy, że silna kwaskowatość pochodzi z użytego zagęszczonego soku winogronowego, gdyż w takowym kwaskowatość wzrasta. Miód bazowy to zapewne jakiś wielokwiat. Po schłodzeniu jest jednak orzeźwiający i w sumie ciekawy ale nie jest to rarytas na pewno. Ma delikatne refleksy słodyczy ale wydaje się nam, że to raczej słodycz z winogrona a nie miodu. Po podgrzaniu stał się winno-gorzki i nie polecamy go pić gorącego, jak to zresztą jest zwykle w przypadku czwórniaków. Grzany staje się zupełnie nie słodki, kaskowo-goryczkowy. Jest to miód w klasie tych tanich z supermarketu, które kosztujemy jedynie dla „dobra nauki” ;)
Czwórniak Agrest
APIS - spółdzielnia pszczelarska | 8 czerwca 2024
Miód o barwie jasnej, słonecznej, niesłychanie przejrzysty i klarowny. Zapach fermentu i agrestu, rześki, typowy Apis. W smaku bardzo rześki, łagodny, słodki ale bardziej orzeźwiająco kwaskowaty. Agrest nadaje mu żywotności ale na końcu ma pewną szorstkość. Jest to miód ogólnie lekki, owocowo - rześki, o stosunkowo niewielkiej słodyczy jak to czwórniak. Po podgrzaniu okazał się być dobrym, inhalował typowym apisowym fermentem i orzeźwiał rześkością agrestu. Jak na czwórniaka to zaskakująco dobry po podgrzaniu, co się rzadko zdarza. Chociaż czwórniaki ogólnie polecamy kosztować latem i schłodzone. Wydaje się nam, że naturalna kwaskowatość jego pochodzi z owocu, a nie z kwasku cytrynowego i to jest wielki plus dodatni. Agrest w smaku dominuje i orzeźwia. Kolejna udana nowość ze spółdzielni Apis, którą można polecić. Jest to miód sycony, we flaszy 0,5 litra, o zawartości alkoholu 11%. Design flaszy jest pogodny, wesoły, jasny i pomysłowy - taki lubimy.
Trójniak ziołowy
Delikatesy Książęce | 1 czerwca 2024
Miód o barwie jasnej, lekko wpadającej w brzoskwiniową, naturalnie mętny, bardzo ciekły. Aromat bimbrowego fermentu ale przyjemny, alkoholowo rześki. Alkoholu jest tu sporo, bo 15% i to się wyczuwa. Zapach jak na miód ziołowy ma intrygujący, bo jakby owocowy, a przecież jest to miód ziołowy. Dopiero po czasie odkrywamy, że ten owocowy efekt daje cynamon. Miód jest miarowo słodki, o delikatnie stłumionym smaku. Są w nim zioła powodujące lekką goryczkę i pieczenie, takie jak gałka muszkatołowa, goździki czy imbir. Po podgrzaniu cynamon jeszcze bardziej zaznaczył swoją obecność w bukiecie i podbił wrażenia smakowe. Jak najbardziej nadaje się do grzania. Można powiedzieć, że to miód zarówno słodki jak i wytrawny za sprawą ostrawych ziół i przypraw. Na pewno udany i ciekawy jest w nim ten efekt owocowy. Jest to oczywiście trójniak ziołowy z miodosytni Vilkus.
Trójniak Sarmacki
Miody Polskie | 25 maja 2024
Miód o pięknej bursztynowej barwie, doskonale klarowny, gęstawy, leje się po ściankach naczynia niechętnie. Po otwarciu z korka dowiadujemy się, że powstał w Augustowskiej Miodosytni. Aromat ma ciekawy. Bazą jest nietuzinkowa kompozycja trzech różnych miodów - wielokwiatowego z Borów Dolnośląskich, lipowego z Puszczy Romnickiej i spadziowego z Bieszczad. W smaku jest słodkawo, ciężkawo goryczkowy, bo zawiera miód lipowy. Wielokwiat naszym zdaniem jest raczej późny, zaś spadź daje mu jakby ciekawy posmak miętowy i ona właśnie dominuje. Ogólnie ta kompozycja dała miód treściwy, syropowaty - przypominający nawet dwójniaka. Receptura na pewno jest oryginalna, sama Augustowska Miodosytnia takiego w ofercie nie ma. Jest to miód czysty, bez dodatków o ciężkiej i treściwej kompozycji smakowej. Po podgrzaniu nabrał aromatu palono-karmelizowanego, a spadź stała się ostra, jednak grzany jest bardzo dobry, mimo że eliminuje nieco swą złożoność smakową, stapiając smaki w jedno. Oryginalny, wyśmienity miód karmelowo-żywiczny. Jest to miód niesycony i do tego nie zawiera siarczynów czyli ideał. Bardzo cieszy, że surowiec pochodzi z Polski. Elegancka etykieta. Jedyna wada, to zbyt mała flasza 0,375l
Trójniak Besame Mucho
Quantum Satis Mead | 18 maja 2024
Miód o barwie ciemnej, wiśniowej, herbacianej, a konsystencji rzadkiej, swobodnie lejącej się po ściankach naczynia. Jest to miód o nietypowym składzie, bo bazą jest gryka, a dodatkami sok z truskawek i wanilia. Może się to wydawać dziwne ale w smaku całość okazuje się wyborna. Miód jest winny, doskonale pijalny. Ciężkość gryczanego miodu przełamana jest winnością truskawkową, zaś wyraźne akcenty waniliowe wieńczą całość. Można powiedzieć, że to znakomite połączenie! To zdaje się jedyny miód z sokiem truskawkowym jaki znamy, niebywale oryginalny. Po podgrzaniu czujemy cudownie truskawkową grykę. Ciężkość miodu gryczanego przełamana rześkością i winnością truskawki i zaokrąglona wanilią. Całość pięknie zharmonizowana, o doskonale wyważonych proporcjach tych trzech składników. Grzany wedle nas okazał się na pewno lepszy. Krzepi, syci i orzeźwia za jednym zamachem. Gryka o dziwo w grzanym złagodniała, zaś miód zrobił się lekko pestkowy, cierpkawy ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Jako grzany okazał się miodem wybitnym,, bo wydobyło się o wiele więcej subtelnych odcieni smakowych niż w zimnym. Szkoda, że jest rozlewany do tak małych flaszek. Wprawdzie można kupić dwie ale to tylko marnotrawstwo szkła.